Jak powstaje mentalność ofiary?

Jeśli podoba się Pani/Panu ten artykuł proszę rozważyć, by udostępnić go swoim znajomym.

Jak powstaje mentalność ofiary? Podstawowy trening zachowań społecznych odbywa się w rodzinie. Roli ofiary uczymy się jako dzieci w domu rodzinnym nieświadomi tego, co ta rola ze sobą niesie. Wkraczamy z nią w dorosłe życie. W rodzinie odbywa się przygotowanie myślenia mające wpływ na wejście w mentalność ofiary i trening zachowań w tej roli. Tę samą konfigurację możemy dostrzec w środowisku szkolnym, w kontaktach w pracy czy w gronie znajomych. W wielu rodzinach występuje problem współuzależnień emocjonalnych. Schemat ten staje się tak powszechny, że najczęściej dostrzegamy go, gdy przybierze uciążliwą formę. Wszystkie te elementy są ważnymi predykatorami w nauce zachowań społecznych, dając szansę przyjęcia roli ofiary w życiu rodziny.

W niniejszym artykule przedstawię Czytelniczkom oraz Czytelnikom genezę postawy ofiary. W kolejnym artykule opiszę sposób funkcjonowania osoby z mentalnością ofiary w dorosłym życiu. W trzecim zaproponuję formę pracy własnej, by wyjść z roli ofiary, jeśli osoba znajdująca się w niej tak postanowi. Artykuły te będą tworzyły rodzaj tryptyku połączonego tematem tożsamości ofiary.

Geneza – z jakiego powodu osoby funkcjonują jako ofiara?

Nikt nie rodzi się z mentalnością ofiary. Postawa ta została utworzona na skutek sytuacji rodzinnej, w której osoba dorastała lub w konsekwencji przeżytych traum, najczęściej w okresie dzieciństwa. Podobnie jak większość wzorców zachowań, tożsamość ofiary jest wyuczonym lub narzuconym zachowaniem, których źródeł można poszukać we wczesnym etapie rozwoju. Geneza „gry w ofiarę” tworzy się w rodzinie i w taki sposób dzieci nabywają ją. Najczęściej dzieje się to na trzy sposoby.

Pierwszy z nich to bezpośredni przykład, gdyż w rodzinach, gdzie toczy się ta „gra” zwykle przynajmniej jedno z rodziców funkcjonuje w roli ofiary. Ma to miejsce, gdy jeden z rodziców jest uzależniony, a drugi przyjmuje postawę osoby współuzależnionej. Dziecko może zaobserwować oraz nauczyć się zachowań bezradności i braku sprawczości, któregoś z opiekunów. Na przykład dziecko obserwowało matkę w roli ofiary, która jest żoną alkoholika, lub bezradnego oraz zrezygnowanego ojca, męża wybuchowej i nieprzewidywalnej kobiety. W taki sposób ukształtowała się współzależna relacja rodzic dziecko. Mały człowiek czuł się nadodpowiedzialny za dobre samopoczucie lub bezpieczeństwo osoby dorosłej, opiekował się chorym mentalnie lub fizycznie rodzicem dorastając w wyobrażeniu, że jest odpowiedzialny za jego życie. Przekonania na swój temat, które dziecko otrzymuje dorastając w takich warunkach uczą je, że musi zasłużyć na miłość rodzica oraz że uwagę innych można skupić na sobie poprzez okazywanie słabości lub bycie chorym. Obie te role przyczyniają się do powstania wzorców funkcjonowania z tożsamością ofiary w dorosłym życiu. Jeśli w rodzinie wieloproblemowej jest kilkoro dzieci, to prawdopodobnie co najmniej jedno z nich będzie funkcjonowało w dorosłym życiu w roli ofiary. W ten sposób ilość osób funkcjonujących z mentalnością ofiary w społeczeństwie stale się zwielokrotnia.

Drugi sposób nabywania mentalności ofiary to programowanie dziecka przez rodzica/rodziców. Rozwój dziecka jest przedłużeniem naturalnej zależności wyniesionej z dzieciństwa, bo dzieci chcą czy nie, są emocjonalną tarczą swoich rodziców. Każde dziecko wychowywane jest w środowisku, które jest rezultatem decyzji podejmowanych przez dorosłych. W dziecięcej postawie jest nadzieja, że wraz z dorastaniem rodzice pomogą mu w osiągnięciu osobistej mocy. Wystarczająco dobrzy rodzice wspierając rozwój dziecka adekwatnie do jego wieku, zachęcają je do podejmowania decyzji i działań zgodnych z możliwościami. Jak mówi przysłowie: „nie zabieraj dziecku kamieni spod nóg, bo gdy dorośnie potknie się o ziarenko piasku”. Niestety, zapominają o tym nadopiekuńczy rodzice, którzy „chcąc dobrze” przyczyniają się do niskiego poczucia własnej wartości u dziecka. Rolą rodziców dla swoich pociech jest bycie wzorcem do naśladowania. Dojrzała emocjonalnie osoba ma również nauczyć dziecko jak zarządzać swoimi emocjami oraz jak łagodzić swoje impulsy poprzez myślenie. Jak wiemy „najlepszy wykład to własny przykład” i właśnie dlatego postawy życiowe rodziców w dużej mierze decydują jaką postawę życiową dziecko wykształci w przyszłości. Gdy rodzice powstrzymują okazywanie uczuć i nie doceniają dziecka, głównie je krytykując i poniżając, dziecko ma negatywny obraz siebie. Gdy mały człowiek dorasta w przekonaniu, że nie ma kontroli nad swoim życiem i że nic, co zrobi, nie może tego zmienić przyjmuje pasywną postawę wobec wszystkiego co dzieje się wokół niego. W dziecku utrwala to przekonanie, że nic nie może i nic nie znaczy. W taki sposób dochodzi do sklejenia tożsamości człowieka z poczuciem bezsilności.

Trzeci sposób nabywania mentalności ofiary to wzmacnianie przez rodzica postawy ofiary w dziecku do momentu, aż stanie się ona trwałą częścią jego tożsamości. W taki sposób dziecko funkcjonuje w życiu zbierając kolejne doświadczenia, w których czuje się jak ofiara i każde z nich wzmacnia w nim coraz bardziej tę postawę. Mentalność ofiary bywa też skutkiem życia w związku z osobą stosującą przemoc. Osoby nią dotknięte zwykle doświadczyły kryzysu lub traumy. W swej istocie rola ofiary jest sposobem uniknięcia odpowiedzialności i krytyki, w zamian uzyskania uwagi i współczucia oraz opanowania własnego uczucia gniewu.

Zmiana programu mentalności ofiary szansą na nową jakość życia

Życie w roli ofiary zatrzymuje człowieka w miejscu hamującym jego rozwój w życiu. Mentalność ofiary jest wyuczonym zachowaniem, co oznacza, że można się jej „oduczyć”. Jest to proces, który wymaga uważności w troszczeniu się o siebie, zwłaszcza jeśli wiąże się z traumami z dzieciństwa, takimi jak nadużycia lub zaniedbanie. Możliwe jest wyzwolenie się z postawy ofiary. Program tożsamości osoby bezradnej i bezsilnej można zatrzymać oraz zmienić, ale to wymaga od osoby, która się w niej znajduje po pierwsze świadomości, że w taki sposób funkcjonuje, a po drugie pragnienia dokonania zmiany. Nie ma przeszkód, by to zmienić podejmując osobistą pracę nad sobą lub w trakcie psychoterapii. Na początek najważniejszym krokiem będzie rozpoznanie w sobie postawy ofiary. Wychodzenie z roli ofiary wiąże się z odreagowaniem gniewu, smutku, wstydu i strachu, które się w sobie nosi. Dotychczas mentalność ofiary chroniła osobę przed odczuwaniem tych nieprzyjemnych uczuć, odcinając ją od pełnego doświadczania siebie i wzięcia odpowiedzialności za własne życie. Warto zainwestować swój czas i zaangażować się, by zmienić ten nabyty program i przerwać go dla dobra swojego i swoich bliskich.


Jeśli podoba się Pani/Panu ten artykuł proszę rozważyć, by udostępnić go swoim znajomym.